CIWL w Polsce - pociągi i wagony kursowe
CIWL (C.I.W.L) czyli Międzynarodowe Towarzystwo Wagonów Sypialnych i Restauracyjnych powstało w 1872 (1874) roku. Założycielem firmy był belgijski przedsiębiorca Georg Nagelmakers. Inspiracją dla niego były nocne pociągi, którymi podróżował podczas swojego pobytu w Stanach Zjednoczonych.
- Więcej o historii CIWL - tutaj
Podstawową działalnością CIWL było prowadzenie własnych pociągów, bądź też włączanie wagonów kursowych (bezpośrednich) do pociągów przewoźników narodowych. Pociągi CIWL składały się przeważnie z wagonów sypialnych, restauracyjnych i tzw. pullmanowskich, czyli luksusowych wagonów osobowych, w których nie było typowych przedziałów a wygodne fotele czy kanapy ze stolikami w różnych konfiguracjach. W części takich wagonów były przedziały barowe czy pianina. Specjalna kategoria "Pullman Express" to właśnie dzienne pociągi CIWL złożone z takich oraz restauracyjnych wagonów. W pociagach złożonych z wagonów sypialnych na długich trasach wagony pulmannowskie nie służyły do przewozu osobnych pasażerów a jako miejsce dziennego wypoczynku dla pasażerów wagonów sypialnych. Do wagonów pullmanowskich donoszono również posiłki z wagonu restauracyjnego. CIWL prowadziła w swoich pociągach również własne wagony bagażowe.
Istotnym przyczynkiem do sukcesu firmy był monopol, który otrzymała ona na połączenia w wagonach sypialnych w relacjach międzynarodowych. Trwał on nawet pewien czas po zakończeniu II Wojny Światowej.
Pierwszym a zarazem najbardziej znanym pociągiem CIWL był Orient Express kursujący z Paryża do Istanbułu. Mało kto wie, że wkrótce jego relację przejął Simplon Orient Express, a sam Orient Express kursował do Bukaresztu. Co ciekawe, po II Wojnie Światowej Orient Express kursował na odcinku Warszawa Główna/Bukareszt-Praga-Paryż (z ominięciem NRD).
- Zestawienie słynnych pociągów CIWL jest tutaj
W Polsce kursowało kilka bardzo znanych pociągów CIWL.
Pierwszym z nich był Nord Express, kursujący jeszcze gdy Polska była pod zaborami, z Paryża do Rygi i Petersburga, z wagonami kursowymi do Budapesztu. Pociąg ten, w zamyśle CIWL miał łączyć cały kontynent od Hiszpanii po Rosję, jednak w zasadzie nigdy nie kursował na takiej trasie. W latach międzywojennych docierał do krańców II Rzeczypospolitej gdzie na stacji w Stołpcach Nord Express przestał kursować wraz z początkiem wojny niemiecko-rosyjskiej w 1941 roku.
Po wojnie "kontynuatorem" tego składu CIWLu był początkowo pociąg o takiej samej nazwie Nord Express, następnie Ost-West - złożony w większości z wagonów kolei rosyjskich, ale także polskich, niemieckich, białoruskich, ukraińskich, belgijskich, holenderskich czy francuskich. W późniejszych latach zastąpił go polski pociąg kategorii EN Jan Kiepura, z grupą wagonów z Rosji i Białorusi, a także dołączanym na dalszej trasie wagonem m.in. z Czech.
Po wycofaniu Kiepury koleje rosyjskie wprowadziły dwa własne pociągi w kategorii EN, Moskwa-Paryż i Moskwa-Nicea. Pociąg Moskwa-Paryż kursował pod nazwą Trans-European Express. Pociąg Moskwa-Nicea miał najdłuższą trasę w Europie, a skład do Paryża zajmował pod względem długości trasy miejsce drugie. Na stacji Warszawa Wschodnia do tych składów włączane były wagony restauracyjne spółki Wars, w początkowym okresie kursowania w każdym składzie były aż dwa wagony restauracyjne (jeden z nich był do dyspozycji pasażerów wagonów sypialnych klasu Lux a drugi dla pasażerów pozostałych wagonów sypialnych). Kursowanie pociągów zostało zawieszone w marcu 2020, po wybuchu pandemii.
- Szczegółowy opis Nord Expressu jest tutaj
Oprócz tego, w latach międzywojennych, za czasów II Rzeczypospolitej CIWL prowadziło na polskich kolejach:
- wagony restauracyjne w prestiżowych relacjach krajowych, w miarę produkcji polskich wagonów restauracyjnych wagony CIWL zastępowano stopniowo wagonami polskimi;
- wagony restauracyjne w prestiżowych relacjach międzynarodowych;
- wagony sypialne w relacjach międzynarodowych (tzw. wagony bezpośrednie).
Przykładowe relacje wagonów sypialnych bezpośrednich:
- Warszawa Główna-Zurich
- Warszawa Główna-Budapeszt
- Warszawa Główna-Bukareszt
- Warszawa Główna-Wiedeń
CIWL utrzymywało w Polsce również swoje biura - w Warszawie i Katowicach (także wiele lat po II Wojn ie Światowej) oraz zlecało polskim fabrykom budowę wagonów dla CIWL. Część z nich miało ciekawą historię.
Wagony CIWL wyprodukowane w Polsce w fabryce Cegielski
1932: wagony restauracyjne WR nr: 3778, 3787, po zmianie numeracji: 3779, 3787
1939: wagony restauracyjne WR nr: 4219, 4220, 4221, 4222, 4223, 4224. Wagony 4223 i 4224 nie zostały odebrane przez CIWL z powodu wybuchu wojny, następnie w trakcie wojny były adoptowane na salonki gubernatora Kraju Warty Artura Greisera, ale przebudowy nie ukończono. Po wojnie wagon 4223 był użytkowany jako wagon salonowy polskich władz. Obecnie w Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. Wagon 4224 został przebudowany na zwykły wagon 1 klasy i był eksploatowany przez PKP.
- Więcej o wagonie 4223 - tutaj
Powojenne pociągi
Drugim pociągiem CIWL w Polsce, już po II Wojnie Światowej był... Orient Express. Ten "król pociągów i pociąg królów" kursował po wojnie w relacji Paris Est-Praga-Bukareszt/Warszawa Główna. Polska "nitka" składu prowadziła z Warszawy Głównej (także z grupą wagonów z Krakowa) przez Koluszki, Częstochowę, Katowice do Zebrzydowic. Tu łączyły się polskie części składu. Wagony kursowe ze Szwecji i Norwegii w relacji Oslo/Sztokholm-Malmo-Gdynia (później Odra Port)-Warszawa-Katowice-Praga były dołączane w Warszawie.
Dalej pociąg jechał do Pragi, gdzie skład dzielono na części do Paryża i Bukaresztu. Niektóre wagony z Polski kursowały w tym pociągu w niespotykanych dziś relacjach, np. Warszawa-Istanbuł, Warszawa-Triest, Warszawa-Rzym.
Wagony ze Szwecji i Norwegii kursowały w Orient Expressie, zaledwie rok czy dwa i wkrótce te wagony kursowe ze Szwecji i Norwegii przejął - kursujący również przez Polskę - inny pociąg Balt Orient Express, w składzie którego były również wagony kursowe CIWL. Po kolejnych kilku latach wagony te kursowały połączeniem promowym przez Niemcy a Balt Orient Express przestał kursować przez Polskę.
W sieciowych rozkładach jazdy od 1947 do 1961 roku widnieje pod nazwą "Orient Express" (nr. poc. 1401). Pociąg ten kursował przez Polskę do końca obowiązywania letniego rozkładu jazdy w 1961 roku.
Kolejnym nie mniej ciekawym pociągiem był Balt Orient Express, kursujący od 1948 roku. Pociąg prowadził wagony ze Sztokholmu i Oslo, które docierały do Polski promem do stacji Odra Port (późniejsze Świnoujście). Pociąg jechał dalej do Poznania, Bukaresztu i Istanbułu. Po drodze dokonywano kilkunastu! przełączeń wagonów, włączając i wyłączając do pociągu różne wagony bezpośrednie. Po rozminowaniu i odbudowie portu w Sassnitz, Balt Orient Express zaczął kursować z ominięciem Polski, jednak prowadził nadal wagony kursowe w relacjach z polskimi miastami - m.in. Sztokholm-Warszawa Główna.
Schyłek działności CIWL
Orient Express i Balt Orient Express nie były już jednak tymi samymi pociągami, co przedwojenne, luksusowe składy z elitą i "śmietanką towarzyską". Do pociągów tych włączano wagony przewoźników narodowych, których nierzadko było więcej niż wagonów CIWL (z roku na rok coraz więcej w takich pociągach było wagonów przewoźników narodowych a coraz mniej wagonów CIWL), w tym wagony nawet 3 klasy. Przykładowo z Warszawy do Istanbułu kursował w Balt Orient Expressie wagon PKP 1/2/3 klasy - było to związane z óczesnym monopolem CIWL na sypialne połączenia międzynarodowe! Wagony restauracyjne serwowowały zazwyczaj już nie tak wyszukane potrawy.
Co ciekawe to obsługę kilku wagonów kursowych w powojennym Orient Expressie i Balt OEx realizowało PKP za pośrednictwem biura podróży Orbis, między innymi relację Sztokholm-Praga. Do tego celu zostały zamówione i zbudowane nowe wagony sypialne przyjęte na stan PKP i noszące oznaczenia "Polskie Biuro Podróży Orbis". Orbis obsługiwał wagony sypialne i restauracyjne również w połączeniach krajowych aż do powstania Warsu.
CIWL po II Wojnie Światowej z roku na rok tracił na znaczeniu, a pociągi i wagony kursowe CIWL zaczęły być stopniowo zastępowane przez pociągi przewoźników narodowych.
Ostatnim wagonem kursowym CIWL kursującym w Polsce był wagon sypialny relacji Warszawa-Wiedeń w pociągu Chopin jeżdżący aż do 1992 roku!
CIWL w Polsce, rok 1950. Pociągi:
- 1401, Orient Express Warszawa Główna/Gdynia/Kraków-Praga-Norymberga-Stuttgard-Paris/Hoek van Holland
- Balt Orient Express Sztokholm/Oslo-Odra Port-Poznań(Berlin-Poznań)-Katowice-(Gdynia-Warszawa-Katowice)-Praga-Istanbuł
Wagony kursowe CIWL 1950
- Warszawa Główna - Sztokholm
- Warszawa Główna - Hoek van Holland
- Warszawa Główna - Zurich
- Warszawa Główna - Rzym
Biskup Wojtyła w podróży pociagiem do Rzymu
Z pewnością jednym z najsłynniejszych pasażerów PKP/CIWL był Karol Wojtyła, jeszcze jako ksiądz, biskup i kardynał. Udając się jako biskup na sesje Soboru Watykańskiego II podróżował pociągiem. Na zdjęciu, wykonanym przez ówczesnego księdza Tadeusza Pieronka widzimy Karola Wojtyłę w oknie wagonu sypialnego CIWL jak wraca z Rzymu. Pociąg "Chopin", którym przyjechał biskup Wojtyła kursował w relacji Wiedeń-Warszawa-Moskwa, więc w wiedniu biskup Wojtyła musiał się przesiadać. Na zdjęciu widzimy go w oknie wagonu sypialnego CIWL, najprawdopodobniej w pociągu "Chopin" do Wiednia. Co ciekawe, jeszcze w 1960 roku "Chopin" odjeżdżał w bardzo niekorzystnych dla podróżnych z Polski godzinach - z Warszawy Głównej o 00.45 a z Katowic o godzinie 05.02. Do stacji Wiedeń (Wien) Sudbanhof pociąg dojeżdżał o godzinie 14.50.
Z kolei z Wiednia do Rzymu odjeżdżały dwa pociągi:
- o 20.35 (Donau-Tiber Express) - w Rzymie na stacji Roma Termini o 17.35
- o 21.30 (Osterreich-Italien Express ) - w Rzymie na stacji Roma Termini o 19.15
Była to więc w 1960 roku podróż długa i męcząca. Jednak już w kolejnych latach wprowadzono w pociągu Chopin bezpośrednie wagony sypialne (co prawda nie CIWL a kolei ZSRR) do Rzymu oraz, w 1962 roku, zmieniono godziny odjazdów. Pociąg z Warszawy odjeżdżał o godzinie 19.50 a z Katowic o 23.45, w Wiedniu był o 07.55 skąd wagon do Rzymu odjeżdżał o godzinie 12.00 w Rzymie na stacji Roma Termini będąc o 08.40. Biskup Wojtyła mógł również podróżować w wagonie CIWL z Warszawy do Paryża przez Katowice w pociągu "Orient Express" który przez Polskę kursował do 1961 roku włącznie.
Z kolei w drodze powrotnej powrotnej "Chopin" przyjeżdżał do Katowic w środku nocy - o godzinie 00.45 i odjeżdżał o 01.00. Wsiadając w w Wiedniu trudno więc było mówić o spędzeniu nocy w wagonie sypialnym. Dla biskupa Wojtyły nie był to jednak problem, ponieważ... jak dalej wspomina biskup Pieronek, podróżował on w przedziale zawalonym książkami i musiał siedzieć. Od 1962 roku godziny uległy zmianie i "Chopin" w drodze powrotnej z Wiednia przyjeżdżał do Katowic o godzinie 07.48 i po dwunastominutowym postoju odjeżdżał do Warszawy.
W drodze powrotnej "Chopin" przyjeżdzał do Katowic o godzinie 00.45 i odjeżdżał po piętnastu minutach postoju (i tam właśnie ksiądz Tadeusz Pieronek wykonał poniższe zdjęcie. Jak wspomina ksiądz Pieronek: "Udało mi się sfotografować powrót Wojtyły do Polski po jednej z soborowych sesji. To był pociąg relacji Rzym-Moskwa przez Katowice [informacja wymaga sprawdzenia, ponieważ "Chopin" kursował do Rzymu od 1962 roku, być może ksiądz Pieronek użył tu po prostu skrótu myślowego] Biskup [Wojtyła] wracał w przedziale zawalonym książkami. Było ich tak wiele, że nie miał gdzie się położyć i całą drogę musiał siedzieć. W Polsce mieliśmy wtedy ograniczony dostęp do zagranicznych publikacji, więc Wojtyła wykorzystywał każdą okazję, żeby choć trochę tych nowych pozycji do krakowskich bibliotek przywieźć".
Biskup Wojtyła przyjeżdża do Katowic - w wagonie sypialnym CIWL pociągiem "Chopin" z Wiednia lub z Rzymu - fot. ks. Tadeusz Pieronek
Piotr Salecki (2016, aktualizacja 2018, 2020, 2022, 2024)
- 2015 odsłon